sobota, 6 sierpnia 2022

latarnia

podaj dłoń

tak chłodną od nicości

pociągnij w dół

udowodnij siłę

to prawda


rozpocznij destrukcję

odetnij mój ból

krzyczę błagalnie

zacznij żyć


przeszywa mnie nić

ich pragnień

jestem poszarpana

przez psy przeszłości

gryzą moje sumienie


nigdy nie doświadczę

światłości ciszy

goni mnie ciemność

i choć stoję pod latarnią

gdzie najciemniej

trzymają mnie

by dokończyć misję


06.08.2022

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz